Hej:)
Na pewno część z Was zna kremy BB, bądź o nich słyszała. Chodzi mi o oryginalne, azjatyckie kremy BB, nie ich "odpowiedniki", wchodzące na rynek europejski. Moja przygoda z kremami BB zaczęła się w styczniu 2012r. Ale od początku...
Nigdy nie lubiłam podkładów, nigdy ich nie używałam, jedynie pudry w kamieniu czy sypkie. Jednak po długim okresie chodzenia do solarium (do dziś tego żałuję i mam łzy w oczach jak o tym pomyślę) potrzebowałam czegoś kryjącego, ale i lekkiego!! Szkoda mi było wydawać pieniędzy na podkłady znanych i drogich marek, więc zaczęłam szperać w necie. Trafiłam na pewien blog, który polecał Hot Pink Super Plus. Zaczęłam dodatkowo szukać i wynalazłam mnóstwo pozytywnych info na jego temat i go zamówiłam. Byłam nim zachwycona. Ale zbliżało się lato, więc kupiłam Super Plus Triple Functions BB Vital Cream, bo miał wyższy filtr UV. Ostatnio jednak potrzebowałam dodatkowego nawilżenia i sięgnęłam po Snail Nutrition BB Cream.
Myślę, że po takim czasie mogę je Wam z czystym sumieniem zrecenzować. To moja pierwsza kosmetyczna recenzja na blogu, więc mam nadzieję, że będzie ok;)
Ps. To nie jest post sponsorowany!! Napisałam go z mojej nieprzymuszonej woli i chęci podzielenia się z Wami moimi odczuciami odnośnie tych kosmetyków.