Tytuł dzisiejszego posta nie jest złowieszczy.
Co prawda może sugerować coś nieprzyjemnego, ale odnosi się tylko do naszyjnika, który jest zrobiony z kawałka sznurka;)
Sam naszyjnik oczywiście został skomentowany przez mego tatę i narzeczonego. Śmiali się, że po co go kupowałam- wystarczyło powiedzieć, a oni wywlekliby skądś kawałek sznura i zmontowaliby mi podobny:P Poza tym dziwili się, jak takie coś może być ozdobą:P Ach ci faceci...:P
Mnie się on jednak bardzo podoba, a dzisiejsza stylizacja jest utrzymana w kolorze czarnym.
Ale aby nie było zbyt oficjalnie, wszystko rozjaśnia neonowa bluzka:)
Czy taki zestaw przypadł Wam do gustu??