Często mam tak, że chce mi się czegoś dobrego, więc muszę improwizować i stworzyć coś z tego, co akurat mam w domu:)
 Tak też było z dzisiejszymi babeczkami:)
Wyszły pyszne, lekko wilgotne, czyli takie jakie uwielbiam:)
Zapewniam, niebo w gębie:P 
Składniki babeczek (12 sztuk):
1 puszka mleczka kokosowego 400ml
1 całe jajko
1/3 szklanki oleju kokosowego
8 łyżek mąki owsianej
4 łyżki mąki kokosowej
1 łyżka proszku do pieczenia 
4-6 łyżek erytrolu (może być cukier albo miód)- zależy jak bardzo słodkie wypieki lubicie
4 łyżki wiórek kokosowych 
12 małych kostek czekolady gorzkiej (min. 70%) 
Składniki kremu (na jedną babeczkę):
 2 łyżeczki jogurtu greckiego
1 łyżeczka serka mascarpone
Przygotowanie:
Wszystkie składniki łączymy razem do uzyskania jednolitej masy.
 Nakładamy ją do 12 foremek na babeczki (ja mam silikonowe, więc nie smarowałam ich tłuszczem), ale tylko do połowy.
W środek każdej wkładamy kostkę gorzkiej czekolady i do każdej foremki dokładamy masę tak, by przykryła czekoladę.
W środek każdej wkładamy kostkę gorzkiej czekolady i do każdej foremki dokładamy masę tak, by przykryła czekoladę.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (termoobieg) do tzw. 'suchego patyczka' (ok. 30-40min, ale trzeba sprawdzać)
i lekkiego zrumienienia.
i lekkiego zrumienienia.
Podawać z kremem z serka i jogurtu oraz ulubionymi owocami;) 
Smacznego:)
 


ooo mniam, chyba wypróbuje :P wyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńAaaaaa, weszłam tylko jak zobaczyłam wyraz coconut. Nie zostało coś jeszcze, bo wpadam na kawę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://whisperyourlove.blogspot.com
Już dawno nie ma:P
OdpowiedzUsuńOjej jak pysznie wygląda <3
OdpowiedzUsuńhttp://ninaphotodiary.blogspot.com/