Dziś na słodko, no może nie aż tak słodko, ale to moja propozycja drugiego śniadania/deseru.
Nazwałam sobie go kokosowy wulkan, bo tak wygląda:P
W sumie łatwy i szybki w przygotowaniu, ale potrzebuje trochę czasu, by 'dojrzeć':P
Składniki (na 2 porcje):
1 puszka 400ml mleczka kokosowego
2-3 łyżki żelatyny
1 łyżka erytrolu (może być cukier, jeśli jecie)
garść ulubionych orzechów
3-4 łyżki wiórek kokosowych
garść malin i garść borówek (opcjonalnie)
małe opakowanie malin świeżych (lub mrożonych jeśli mamy, mogą też być inne owoce
np. mango, porzeczki lub ananas jeśli nie posiadamy malin)
Przygotowanie:
1. Mleczko wlewamy do garnka i podgrzewamy.
2. Gdy będzie już gorące, wrzucamy erytrol i żelatynę. Mieszamy aż do rozpuszczenia.
3. Do gotowej masy wrzucamy wiórki, orzechy (potłuczone/posiekane) i owoce.
4. Dwa pucharki wykładamy folią spożywczą (ja akurat nie miałam, więc wyłożyłam woreczkiem foliowym przeciętym na pół)
i wlewamy masę po równo. Odstawiamy na bok do wystygnięcia.
5. Gdy masa wystygnie, wkładamy pucharki do lodówki- im dłużej, tym lepiej.
Najlepiej na całą noc, wtedy masa porządnie stężeje:)
6. Gdy deser będzie gotowy do spożycia, wykładamy go z pucharków na talerz (do góry nogami:P),
a górę polewamy musem ze zblendowanych owoców (u mnie były to maliny).
Smacznego:)
ale narobiłaś smaka maleńka! ;-)
OdpowiedzUsuńojejujak smakowicie wyglada :)
OdpowiedzUsuńładnie to tak na noc kusić taką pysznością?
OdpowiedzUsuńPysznie to wygląda!:) Może się skuszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńhttp://diamontsfashion.blogspot.com/